- autor: Rafał Dobosz, 2015-08-09 22:00
-
Meczem z beniaminkiem z Pakoszówki rozpoczęliśmy sezon na własnym obiekcie. Zespół Mariusza Sumary prezentował się bardzo dobrze w przedsezonowych sparingach i wiedzieliśmy że czeka nas naprawdę wymagające zadanie.
W porównaniu z ubiegłym tygodniem nasza kadra rozszerzyła się o kolejnych zawodników. Z zagranicy wrócili Michał Turoń, Damian Kulig i Patryk Wymysło. Doliczając do tego trójkę braci Guzików dysponowaliśmy 20 zawodników. Każda runda jednak rozpoczyna się z podobną frekwencją a potem...
Z nieobecnych zabrakło tylko przebywających zagranicą Rafała Ogrodnika, Michała Potocznego i Rafała Jamrozika.
Spotkanie rozgrywane było w arcytrudnych warunkach atmosferycznych. 35 stopni w cieniu dawało się we znaki obu zespołom. W pierwszej połowie lepiej z warunkami panującymi na boisku radzili sobie nasi zawodnicy, którzy wyszli na mecz w następującym składzie:P.Jamrozik- Barnik, Ad.Guzik, Szerszeń, Łuc- D.Gładysz, Turoń, Wawczak, A.Gładysz- Adamski, Szpiech.
Zagrożenie stwarzaliśmy pod bramką rywali głównie za sprawą stałych fragmentów gry. Po jednym z rzutów rożnych Paweł Adamski obsłuży idealnym podaniem Bogdana Szerszenia, który w 32 minucie otwiera wynik meczu.
Po przerwie goście przejęli inicjatywę i raz za razem niepokoili "świątynie Ryśka". Tylko dzięki dobrej grze naszego bramkarza i ofiarnej postawie obrońców udaje nam się utrzymać korzystny wynik do 88 minuty. Na dwie minuty przed końcem grający trener zespołu z Pakoszówki jednak wyrównuje. Szczęście jednak tego dnia jest przy nas. W doliczonym czasie gry zwycięską bramkę dla naszego zespołu zdobywa Wojciech Barnik po asyście Damiana Gładysza.
Sporo pracy jednak czeka nas w tygodniu bo czeka nas wyjazd na bardzo trudny teren do Sieniawy. O tym meczu kilka słów już za tydzień.